01
01
wen fang si bao wen fang si bao
929
BLOG

Korzenie poligamii

wen fang si bao wen fang si bao Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

 

 

Według Zapisków historyka, Sima Qian (145 – 86 r. p.n.e.), do Pięciu Starożytnych Cesarzy zalicza się kolejno: Huang Di, Zhuan Xu, Ku, Yao oraz Shun.

Huang Di (2697 – 2597 lub 2674 – 2575 r. p.n.e.) bez względu na źródło informacji, był uważany za idealnego władcę; lud go kochał, a oficjele szanowali. Za jego czasów tereny przyszłej domeny chińskiej zaczęły się konsolidować, a społeczeństwo rosło w siłę dzięki pracy i postępowi.

Zhuan Xu (2513 – 2435 r. p.n.e.), następca Shaohao (2597 – 2515 r. p.n.e. - okres nieudolnych rządów), wprowadził wiele zmian i nowych praw, mających przede wszystkim na celu utrzymanie karności ludu, ładu i spokoju w kraju. Zalegalizował jednostkową dominację społeczną, prywatną własność, nieusprawiedliwione wzbogacania się jednostki kosztem podległego ludu. Usankcjonował patriarchalną organizację społeczeństwa, z jednoczesnym wprowadzeniem poddańczego statusu kobiet.

 

Kolejny cesarz, Ku lub Di Ku lub Gao Xin, był wnukiem Xuan Ao, syna Żółtego Cesarza. Jego ojcem był Jiao Ji i mieszkał w rezydencji Bo.

Di Ku (panowanie 2436 – 2366 r. p.n.e.) dał się poznać jako władca mądry, inteligentny, który bezstronnie służył swojemu ludowi. Był sprawiedliwy, chociaż surowy. Prowadził skromne życie, modląc się do bogów Nieba i Podziemi o dobrobyt i szczęśliwe życie swoich poddanych. Doceniając wartość wiedzy, jako pierwszy zaczął zakładać szkoły. Lubił podróże i odwiedził wiele starożytnych miast domeny chińskiej.

Cesarz Ku, będąc uzdolnionym muzycznie, przyczynił się do stworzenia nowych instrumentów muzycznych (bębnów, dzwonów, dzwonków, rur, okaryny i fletu) oraz powstania wielu nowych utworów.

 

Istnieje wiele mitów i legend, wg których różne grupy etniczne uważały za swojego przodka Panhu, psa cesarza Ku. Cesarz długo, ale bezskutecznie walczący z wrogami, w końcu obiecuje, że temu kto przyniesie głowę wrogiego przywódcy odda swoją córkę za żonę. Z głową zabitego zjawia się pies, któremu cesarz, wbrew swojej woli, musi oddać córkę. Pies i dziewczyna przenoszą się w górzyste regiony na południu i biorą ślub. Ich potomkami jest mniejszość Yao, która do dzisiaj jeszcze nosi psie czapki. Ten mit był również znany wśród ludzi She, Miao i Li.

 

 

Niestety przysłowiowa łyżka dziegciu zawsze się znajdzie w beczce miodu... i tak mądry oraz roztropny cesarz, wskutek swoich męskich zachcianek wprowadził poligamię (a właściwie poligynię tj. wielożeństwo). Miał cztery kobiety, które urodziły mu czterech synów (z innych źródeł sześciu).

 

Skutki, zarówno negatywne jak i pozytywne, tego posunięcia będą odczuwali władcy kolejnych dynastii, aż do XX wieku.

Rozkoszowanie się towarzystwem nadskakujących pięknych kobiet, radość z seksu z każdą na jaką ma się ochotę - zapewne podbudowuje męskie ego, a tym bardziej w starszym wieku... ale... w większości przypadków to właśnie klany konkubin doprowadzały do upadku późniejszych dynastii (bezpośrednio lub pośrednio destabilizując cały system).

 

Cesarze egzystując na grząskim gruncie ciągłych intryg, nie mając rozeznania: kto przyjaciel, a kto wróg; kto ma interes prywatny, a kto dba o dobro państwa - umożliwiali sobą manipulować. Także nie sprawdzali się jako ojcowie, nie mogąc nic z siebie przekazać swoim synom, bo ich przecież prawie nie znali... To ich matki, dopóki cieszyły się względami cesarza starały się kierować przyszłością swoich synów. A poniesione koszty, nie tylko na konkubinę, ale również na jej rodzinę, a także rozrastającą się pałacową machinę administracyjną – to niewyobrażalne kwoty i notoryczne rotacje stanowisk państwowych. Bo jeśli się dziewczynie poszczęściło, momentalnie wraz z bliższą i dalszą rodziną czyhała na profity, wymuszając je przy każdej sposobności (gdyż następna okazja już mogła się nie nadarzyć) - to było totalne szaleństwo kulturowe, całkowicie nie do opanowania i groźne dla każdej dynastii.

 

W przypadku żon bezpłodnych lub rodzących tylko dziewczynki - w społeczeństwie patriarchalnym z kultem przodków - taka sytuacja mogła być wytłumaczalna. Ale w większości przypadków chodziło jedynie o prestiż, dowartościowanie i zaspokojenie instynktów starzejących się monarchów, którzy niestety całkowicie zapominali o obowiązkach wobec kraju i narodu.

 

 

 

Z historią pięknej konkubiny i nieodpowiedzialnego cesarza można się zapoznać w poprzednim wpisie, co bardziej obrazowo uzmysłowi powagę problemu wprowadzenia poligynii.

 

Najgorzej ponownie wyszła na tym płeć piękna. Trzeba przyznać, że jednostka mogła się wybić bez względu na pochodzenie, ważna była ładna buzia i spryt. Te piękne, inteligentne i zdolne (do wszystkiego) kobiety miały okazję przynajmniej na chwilę zabłysnąć na firmamencie dworu cesarskiego. Tradycyjnie będąc niewolnicami uzależnionymi od ojców, mężów czy synów; choć raz w życiu mogły mieć minimalny wpływ na własny los i pozycję rodziny. Na jak długo i z jakim skutkiem... tego nikt nie był w stanie przewidzieć. Jednak przeważnie na bardzo krótko, bo śmierć czyhała z rąk rywalek, cesarzowej matki czy nawet konfucjańskich urzędników. Konkurencja nie spała, tylko walczyła każdym możliwym sposobem.

Karierę robiła jedna na tysiąc lub nawet rzadziej. Reszta była traktowana jak niewolnice, mające obowiązki pałacowe i czekając na swój szczęśliwy dzień spotkania cesarza.

 

Wielożeństwo - generując najniższe instynkty ludzkie - wymuszało niezdrową rywalizację, podstęp, przekupstwo, zakłamanie, manipulowanie, a nawet morderstwo (likwidując wszystkich, którzy stali na drodze do sukcesu – oczywiście dotyczy to przede wszystkim otoczenia cesarza). Konkubiny walczyły o swój lepszy los, a ich rodziny o wpływy, majątki i stanowiska. Kobiety te były narzędziem mężczyzn oraz swoich rodzin... a w gruncie rzeczy cały czas próbowały żyć tak jak im tradycja nakazywała i zyskać utrzymanie dla siebie oraz swoich dzieci... przy okazji marząc o dobrobycie i przywilejach.

 

 

Naśladując życie cesarza, poligynia bardzo szybko została wprowadzona kolejno w rodzinach sfer wyższych (nawet kilkadziesiąt kobiet), średnich (kilkanaście) i niższych (jedna ewentualnie dwie, w zależności od majętności). Biedaka nawet na żonę nie było stać, więc cieszył się tzw. małą synową czyli znajdą. W rodzinach konkubina stawała się własnością pana domu, bez obciążenia jej familią. Również status synów z tych związków był odmiennym niż w pałacu cesarskim. Synowie, bez względu na pozycję matki, żyli ze swoim ojcem w części domostwa dla nich przeznaczonej. Ojciec był ich mentorem, który przekazywał wartości konfucjańskie, starając się przysposobić do hierarchicznego społeczeństwa funkcjonującego na rzecz klanu. Najważniejszym stawał się najstarszy syn pierwszej żony. Małżeństwo było aranżowane przez rodziców, jednak konkubiny sami wybierali mężczyźni. Każdą kolejną kobietę pierwsza żona wraz z całym gineceum przyjmowała bez słowa sprzeciwu. Rywalizacja między nimi również występowała, ale rzadko były to sytuacje drastyczne, a głos najważniejszy miała żona i to ona odpowiadała za gospodarstwo domowe.

 

 

Od dynastii Zhou (1122 – 256 r. p.n.e.) zaczęto praktykować sororat, który miał miejsce przy okazji ślubu z pierwszą żoną a nawet później; zarówno gdy ta żona jeszcze żyła jak i po jej śmierci. Małżonka oddawała się pod opiekę męża wraz z orszakiem sióstr i służebnic, które automatycznie stawały się nałożnicami męża.

Zobacz galerię zdjęć:

02
02 03 04 05 Cesarzowa Wdowa Cixi i konkubiny Cesarz Ku Estampaż reliefu Di Ku

Chiny u Europejczyka, który stara się poznać odrębność obyczajowości, bogactwo kultury i historii wywołują całkowity zawrót głowy. POLECAM aplikację na Android "Odkryj Chiny" – poza Polską "Ancient China". Oprócz możliwości poznania pięknych okolic w Chinach, ściągnięcia na pulpit zdjęć w rozdzielczości HD, w formie gry sprawdzimy naszą wiedzę o tych miejscach. Nagroda za rok 2014 „Poetry&Paratheatre” w kategorii: Popularyzacja Sztuki - Motywy przyrodnicze w poezji chińskiej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura